piątek, 3 sierpnia 2012

Pastelowa Rapsodia na trzy sposoby: 1. Romantycznie :-)

Witajcie,

ogromnie miło jest mi gościć w ten weekend na blogu Asica-scrap. Asiu, bardzo dziękuję za zaproszenie :-* Mam nadzieję, że moje prace będą dla Was chociaż niewielką inspiracją :-)

Pewnie wiele z Was zmierzyło się już z fantastyczną kolekcją "Pastelowa Rapsodia". Delikatna, lekka, zwiewna i bardzo kwiatowa idealnie nadaje się na wszelkie romantyczne okazje, ale... no właśnie, czy jest jakieś ale? ;-) Czy takie piękne i zwiewne papiery można wykorzystać tylko w jeden określony sposób? W ciągu kolejnych trzech dni chcę Wam pokazać, że niekoniecznie ;-P Chcę udowodnić, że "Pastelowa Rapsodia" to kolekcja bardzo uniwersalna. Więc w ten weekend "Rapsodia" na 3 sposoby :-)

Dzisiaj (pewnie jak zdecydowana część Was) dałam się ponieść mojej romantycznej naturze i ukrywanej zazwyczaj skrzętnie sympatii do koloru różowego ;-P Przygotowałam prostą karteczkę, calusieńką w bieli i różu. Prostą, bo wykorzystałam w niej naprawdę zwyczajne dodatki, które możecie kupić w każdej pasmanterii:


Tło stanowi piękna "Różana kantata" przeszyta delikatnym, ręcznym ściegiem. Wykorzystałam też elementy do samodzielnego wycięcia - śliczny tag (uważne oko zauważy, że nieco zmodyfikowałam jego kształt ;-)), kółeczko z napisem oraz motylka. Żeby złamać nieco wszechobecny róż i dodać kartce trochę warstw, wykorzystałam prostą, papierową serwetkę i wykrojnikowy zawijas. Piękne papiery nie potrzebują zbyt wielu dodatków, więc na kartce umieściłam jedną, za to dużą, białą różyczkę. Listki i małe kwiatuszki wycięłam dziurkaczami z "Różanej kantaty". Kwiatuszkowe środki ozdobiłam perełkami. Delikatny charakter papierów podkreśliłam mieniącymi się cekinami. 



Mam nadzieję, że spodobała się Wam moja romantyczna kartka :-) Zapraszam jutro na odsłonę drugą, kiedy przedstawię zupełnie inną, nieromantyczną stronę "Pastelowej Rapsodii".

Buziaki :-*

Ivy

2 komentarze:

  1. Cudna! Śliczne, delikatne dodatki. Papier fajnie stonowany, tak że nie bije swą różowością po oczach :)
    Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę :)

    OdpowiedzUsuń